Walka wieczoru na KSW 31 bez wątpienia
pretenduje do miana walki roku. Powiedziałbym nawet, że może to
być pojedynek dziesięciolecia. Obydwaj wygrywali do tej pory po 21
razy, przy czterech porażkach. Obydwu z gali nr 29 wykluczyły
kontuzję. Teraz wracają w walce o pas mistrza w kategorii 84 kg.
Tomasz Drwal legenda Polskiego MMA,
prekursor Wszechstylowej Walki Wręcz. Pierwszy Polak walczący w
organizacji UFC. Na przeciwko niego Michał Materla, mistrz KSW, zdobywca wielu nagród za walkę wieczoru i walkę roku.
Michał Materla jeszcze nigdy nie
walczył z tak kompletnym fighterem. W żadnej płaszczyźnie nie
będzie miał przewagi. Jeżeli Tomasz Drwal 23 maja będzie w takiej
formie jak w walce z Wesem Swoffordem (pisałem o tym tutaj) to
będzie to największe wyzwanie w 12 -letniej karierze „Cipao”.
Dla Drwala będzie to debiut w najlepszej Polskiej organizacji MMA.
Bez wątpienia „Gorrilla” jest jednym z trzech najlepszych
fighterów w kategorii do 84 kg w Polsce.
Materla nie jest w stanie poddać
Drwala. Szczecinianin nie jest w stanie znokautować przeciwnika z
Krakowa. Jedyną receptą na zwycięstwo będzie waleczne serce.
Kiedy Drwal będzie bliski zwycięstwa to Michał Materla niczym w
dedykowanej mu piosence rapera Soboty „podniesie do góry łeb” w
końcu jest „małym rycerzem”. Myślę, że widzowie zgromadzeni
w Ergo Arenie obejrzą krwawy spektakl, podobny do tego, który
„Cipao” zaprezentował wraz z Kendallem Grove na KSW 23. Będzie
to dobra promocja akcji Łukasza Jurkowskiego „Krwawy sport”
zachęcającej do oddawania krwi, która będzie trwała przed halą.
Tomasz Drwal to niezwykle inteligentny
fighter. Świetny technicznie, nie mający słabych stron. Obity na świecie bez najmniejszego stresu wyjdzie do walki. Czy na obiecaną
i wielokrotnie przekładaną walkę z Mamedem Chalidowem będzie
czekał z pasem mistrza … przekonamy się już 23 maja.
0 komentarze:
Prześlij komentarz