Borys Mańkowski zdj. www.mmanews.pl) |
Kiedy rozpiska gali KSW 29
zaczęła się sypać jak domek z kart, włodarze federacji szybko sięgnęli po najmłodszego mistrza kategorii półśredniej Borysa
Mańkowskiego. Niestety przeciwnik "Diabła Tasmańskiego"
nie zachwyca. Co więcej wczoraj okazało się, że walka będzie o
pas. Co prawda w mojej opinii każda kolejna walka mistrza powinna być
w obronie pasa, ale tym razem pretendent jest bardzo niefortunny. Bo
czy droga jaką przebył Rafał Moks nie stawia go wyżej w drabince
niż posiadającego Polskie korzenie Zawady?
Borys Mańkowski (15 – 5)
po powrocie po ciężkiej kontuzji jest w niesamowitej formie (pisałem
o tym tutaj Borys Mańkowski z piekła do nieba MMA). Walka na gali w Krakowie to świetna okazja dla
tego młodego zawodnika, aby zaprezentować się przed olbrzymią
widownią Krakowskiej Areny.
Dawid Zawada (9-1) ma na
swoim koncie ośmiokrotnie zwyciężał przed czasem. Sześć
nokautów też brzmi groźnie. Próżno szukać wielkich nazwisk w
rekordzie "Sagata". Prawdziwym testem dla Niemca była
walka z Djamil Chanem na gali Respect
Fightin Chamiponchips 9. Holender
potrzebował półtorej minuty, aby dosłownie zniszczyć za pomocą
pięści i kolan Zawadę.
Rekord
"Sagata" nie oddaje jakości jego walk. Obejrzałem kilka i
jestem zaskoczony wyborem Panów Lewandowskiego i Kawulskiego. Ok,
może i Zawada zasługuje na szansę walki dla KSW, ale powinien
zaczynać od dołu drabinki, a nie od razu dostawać walkę o pas.
Obrona Niemca jest dziurawa jak ser Szwajcarski a łatwość z jaką
traci pozycję lub wpada w pułapki w parterze wołają o pomstę.
Dawid Zawada (zdj. www.fight24.pl) |
Mańkowski
nie wybacza takich błędów, jakie Zawada popełnia niemal we
wszystkich swoich walkach. Zdecydowanie przewagą będzie zasięg
Niemca, wyższego o 13 cm. Borys przewagę będzie miał zarówno w
kombinacjach ciosów, mocnych lowkikach, zapasach, parterze i nawet
wejście do ringu będzie miał ciekawsze. Mój typ na tę walkę to
zdecydowane zwycięstwo Mańkowskiego w pierwszej rundzie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz