(zdj. grapplerinfo.pl) |
W walce wieczoru na własnym terenie mistrz wagi ciężkiej KSW
Karol Bedorf stanie naprzeciwko Rollesa Gracie. U wielu zawodników MMA na całym
świecie, już samo nazwisko Brazylijczyka wywołałoby gęsią skórę. Gracie to,
bowiem rodzina, która wymyśliła sztukę walki BJJ. Bedorf do tej walki podchodzi
bez kompleksów.
Rolles Gracie (rekord 8-2) każde ze swoich ośmiu zwycięstw
odniósł poprzez technikę kończącą. Siedmiokrotnie rywale odklepywali duszenie
36 letniego zawodnika. W rekordzie Brazylijczyka próżno jednak szukać wielkich
nazwisk Światowego MMA.
Karol Bedorf (10-2) czwartego października będzie próbował
podtrzymać serię czterech kolejnych zwycięstw. Podobnie jak Gracie nie walczył
od roku, gdyż z walki z Timem Silvią wyłączył go uraz kręgosłupa.
Rolles Gracie w genach ma fantastyczne Ju Jitsu, ale
Szczeciński Berserker nie powinien mu ustępować na tym polu. Jeżeli chodzi o
stójkę to Brazylijczyk jeszcze nigdy nie wchodził do ringu czy klatki z tak
dobrym przeciwnikiem. Bedorf powinien bezwzględnie wykorzystać luki w dziurawej
jak ser obronie urodzonego w Rio De Janeiro fightera. Gracie ma świetne warunki
fizyczne, ale w zderzeniu z ważącymi tony ciosami Bedorfa jego marne poruszanie
się w stójce i lekkie ciosy nie są w stanie nic wskórać. Brazylijczyk na pewno będzie
próbował przechwytywać kopnięcia Karola, ale czy jest w stanie przetrzymać nawałnicę,
jaką rozpęta Szczeciński Wiking… szczerze wątpię, byleby Bedorf nie dał się
udusić.
0 komentarze:
Prześlij komentarz