(zdj. www.fight24.pl) |
Już za niespełna miesiąc w stolicy Polskiego MMA w jednej z
walk wieczoru, dojdzie do starcia mistrza kategorii średniej Michała Materli z
Jorge Bezerrą. Po trylogii z Amerykaninem Jayem Silvą dla popularnego zawodnika
ze Szczecina będzie to nowe ciekawe wyzwanie. Od walki z Gregorym Babene, żaden
z kolejnych przeciwników Materli nie stanowił dla niego tak dużego zagrożenia w
parterze. Jorge Luis Bezerra to mistrz
Brazylijskiego Ju Jitsu. Siedemnaście ze swoich 19 zwycięstw odniósł dzięki
technikom kończącym.
Walka ta zapowiada się niezwykle emocjonująco ale wcześniejsze
perturbacje związane z kontraktem „Cipao” pozostawiają niesmak. Według
ostatnich informacji Materla ma pojawić się również na kolejnej gali KSW w
grudniu. Takie obietnice przed walką jak do tej pory nie wychodziły na dobre
Szczecińskiemu Berserkerowi. Pamiętamy jak w wyniku obrażeń odniesionych w
walkach z Kendalem Grove i Jayem Silvą menagment Materli zmuszony był odwoływać
walki w Czechach i Niemczech.
Jorge Luis Bezerra wirtuoz technik kończących jest szalenie
niebezpieczny i nie wybacza błędów w parterze. Aż 16 skończeń w wykonaniu
Brazylijczyka miało miejsce już w pierwszej rundzie. Piętą achillesową „Michelana”
bo taki przydomek nosi Bezerra, jest na pewno walka w stójce. Materla, który od
wielu miesięcy z powodzeniem szlifuje właśnie ten element walki powinien w tej
płaszczyźnie szukać przewagi. Jak zakończy się walka, w której po raz pierwszy
od dawna Michał Materla nie miał czasu na pełny cykl przygotowań? Przekonamy
się już 4 października na KSW 28.
0 komentarze:
Prześlij komentarz