Z ringu KSW: Dana White łap za telefon i dzwoń do Michała Materli!

Michał Materla (kampania marki PittBull facebook.pl)


„Może mi zabraknąć techniki, kondycji ale nigdy charakteru” te słowa w stu procentach oddają Michała Materlę, mistrza KSW. Po powrocie po ciężkiej kontuzji kolana „Magic” kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Ostatni raz przegrał w 2007 roku, kiedy był jeszcze jednopłaszczyznowym zawodnikiem ukierunkowanym na parter. Teraz jest to pełnowartościowy fighterem, który nie ma praktycznie słabych stron. Boks, zapasy parter…proszę bardzo. No i „Bóg dał mu głowę twardą jak skała”.

Jego ostatnia walka z Kendallem Grove to już kolejna walka, która przejdzie do historii Polskiego MMA. Czwarty raz miałem okazję podziwiać na żywo Materlę w walce. Po niesamowitych emocjach jakie „Cipao” zaserwował swoim sympatykom w walce z Jayem Silvą, myślałem, że nie da się tego przebić. A jednak będąc w Ergo Arenie i patrząc na ring zalany krwią Michała. Słysząc krzyk z tysięcy zachrypniętych gardeł fanów „Magica”, napędzanych przez Szczecińskiego rapera Sobotę. Materla z całkowicie rozbitą twarzą po raz kolejny zaciągający świetnego rywala do parteru. Te wszystkie obrazy zostaną w pamięci wszystkich, którzy tam byli jeszcze bardzo długo.

Podobno UFC było by zainteresowane Materlą, ale ma za dużo zawodników w kategorii średniej? WTF? Czy zawodnicy z pierwszej dziesiątki rankingu UFC gwarantują taki poziom emocji jak „Szczeciński Berserker”? Michael Bisping, Costa Philippou, Yushin Okami? Proszę Cię Dana nie wygłupiaj się tylko łap za telefon i dzwoń do Materli. Po dwóch czy trzech walkach z fighterami z drugiej dziesiątki, które pozwoliły by na adaptację „Magica”, wyobraźcie sobie walki z czołówką Middleweight.  Materla vs Ronaldo „Jacare” Souza albo Materla vs „El Testosteron” Belfort. Jeżeli Amerykańska federacja chce podbić nasz rynek sięgając po Daniela Omielańczuka, to szybko powinna wzmocnić ten Polski zaciąg o Janka Błachowicza i Michała Materlę.
No Dana na co czekasz …dzwoń…

PS. Kendall Grove miał sporo pretensji do sędziów po tej walce. W mojej ocenie pierwsza runda dla Kendalla, miał znaczną przewagę w stójce. Runda druga remis: przewaga Materli, dwa sprowadzenia i dominująca pozycja przez ponad dwie minuty, ale Grove zniwelował to stójką i próbą duszenia „Brabo”. Runda trzecia zwycięska dla Materli: trzy sprowadzenia, trzy minuty aktywnie z góry. Dogrywka to już bezdyskusyjne zwycięstwo Materli, który nie dał szans Hawajczykowi.
Kendall jak chcesz wygrać z mistrzem to w dogrywce musisz zrobić coś więcej poza leżeniem na plecach.

Share on Google Plus
    Blogger Comment
    Facebook Comment

0 komentarze:

Prześlij komentarz

REKLAMA

Hern z Lasu