Przed KSW 22: Paweł Nastula vs Kevin Asplund


zdjęcie (itrening.pl)





zdjęcie (sherdog.com)
16 marca na gali KSW 22 zadebiutuje Paweł Nastula (rekord 4-4). Polski judoka, dwukrotny mistrz świata, trzykrotny mistrz europy, mistrz olimpijski z Atlanty 1996. Jako pierwszy i jedyny Polak występował w prestiżowej organizacji Pride, w czasie kiedy ta japońska organizacja była uznawana za najlepszą na świecie. Walcząc w Japonii Nastula wygrał tylko raz z Edsonem "Draggo" Claas Vieira, który wówczas był niepokonany. Przeciwnicy z jakimi polski judoka przegrywał należeli do światowej czołówki: Aleksander Emelianenko, Antonio Rodrigo Nogueira czy Josh Barnett. Przez ostatnie parę lat Nastula stoczył trzy pojedynki, ale zwycięstwa z Andrzejem Wrońskim (notabene  złotym medalistą z Atlanty - zapasy), słabym Yusuke Masuda i otyłym Jimmy'm Ambrizem, nie przynoszą wielkiej chluby.
Przeciwnikiem Nastuli będzie Kevin Asplund. Ten urodzony w Minneapolis Amerykanin posiada bardzo dobry rekord w MMA (15-3) niestety wyśrubowany na bardzo słabych przeciwnikach (posiadających bardzo ujemne rekordy). Asplund swoją budową i stylem walki przypomina nieco Karla Knothe, który walczył na KSW 20. Większość swoich walk Amerykanin stoczył dla organizacji o groźnie brzmiącej nazwie "Brutaal". Asplund otrzymał szansę walki z Brettem Rogersem na gali Bellator. "Da Grim" nie dał Kevinowi żadnych szans i po drugiej rundzie lekarz nie dopuścił Asplunda do dalszej walki.
Czy Kevin Asplund to dobry przeciwnik dla Nastuli? Ciężko to ocenić jednoznacznie, nie wiedząc jaka jest aktualna forma naszego judoki. Szczerze mówiąc spodziewałem się trzy klasy lepszego rywala. Asplund wygląda jak drwal, który umiejętnie korzysta ze swojej masy rzucając ciężkimi cepami, potrafi też poddać rywala w parterze. Czy pojedynek ten zasługuje na bycie  co-main eventem gali Ksw? Moim zdaniem pomimo wielkiego szacunku dla jedynego Polaka z Pride to jednak walka Bedorfa z Oli Thompsonem powinna być pierwszą walką wieczoru.
Z tego co mówią włodarze KSW kilku solidnych fighterów odmówiło walki z Pawłem Nastulą. Z tego co mówili wcześniej wynika, że w przypadku zwycięstwa obydwu Polaków: Nastuli i Bedorfa w kolejnej walce zmierzą się oni o pas mistrza KSW wagi ciężkiej. Jest to bardzo niesprawiedliwe w stosunku do Karola Bedorfa, którego droga po tytuł przy tym założeniu będzie wyglądała tak: pokonanie turniejowego mistrza KSW niepokonanego Davida Olivii, bardzo solidnego Karla Knothe, byłego mistrza UCMMA Oli Thompsona. Tymczasem Nastuli wystarczy pokonanie przygrubego Kevina Asplunda.
Share on Google Plus
    Blogger Comment
    Facebook Comment

0 komentarze:

Prześlij komentarz

REKLAMA

Hern z Lasu