Z ringu KSW: Nowy rywal Mameda Kendall Grove

Po tym jak Melvin Manhoef z powodu kontuzji musiał wycofać się z walki wieczoru na KSW 21, włodarze federacji szukali zastępstwa. Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że przeciwnikiem Mameda Khalidova będzie urodzony na Hawajach Kendall Grove. Jak na tak krótki czas do walki to solidny fighter ...
(zdj. sport.wp.pl)
Ale mówiąc kolokwialnie "Nie jaram się tą walką". Przede wszystkim plastycznie ta walka nie będzie atrakcyjna. Dobrze zbudowany, niewysoki Mamed, będzie wyglądał co najmniej dziwnie przy ektomorficznym Kendallu. Grove jest ponad piętnaście centymetrów wyższy od Kchalidova i ma o wiele większy zasięg ramion. W stójce to będzie duży plus Amerykanina, gdyż będzie mógł atakować z dystansu. W parterze natomiast długie kończyny Kendalla mogą ułatwić zadanie Kchalidovowi, choć w tej płaszczyźnie Grove czuje się znakomicie (9 zwycięstw przez submissions).
Grove ma solidny rekord 17 zwycięstw i 10 porażek. W ostatnich sześciu walkach wygrywał pięciokrotnie (porażka z Jayem Silvą). Amerykanin został zwycięzcą reality show The Ultimate Fighter, w którym trenował go sam Tito Ortiz. W UFC z dwunastu walk wygrał 6, pokonał między innymi Jaka Rosholta i Gorana Reljica. Przegrywał z dobrymi przeciwnikami: Ricardo Almeidą, Markiem Munoz, Damianem Maią czy Timem Boetsch'em pogromcą Hectora Lombarda. Większość z tych walk była w pełnym dystansie.
Co mi się najbardziej podoba w Kendallu Grove ... jego pseudonim "Da Spayder" Mam nadzieję, że na KSW 23 zobaczymy Melvina Manhoefa

Share on Google Plus
    Blogger Comment
    Facebook Comment

0 komentarze:

Prześlij komentarz

REKLAMA

Hern z Lasu