Z ringu KSW: Irokez vs Kornik 2


Murowany kandydat do walki wieczoru. Artur Sowiński vs Maciej Jewtuszko 2. Kornik vs Irokez II. Wielki rewanż na który czeka cały Polski światek MMA. Dlaczego ten pojedynek jest tak oczekiwany? Bo oni są jak ogień i woda. Introwertyczny wręcz zamknięty w sobie "Kornik" przeciwko szalonemu, żartownisiowi z ADHD czyli "Irokezowi". Ich pierwszy pojedynek pozostawił olbrzymi niedosyt, kiedy to w 46 sekundzie walki Sowiński (na którego niemal nikt nie stawiał) posłał jednym celnym, piekielnie mocnym podbródkowym Jewtuszkę do krainy snów.
 Dlaczego ludzie kochają "Kornika" bo to typowy przykład historii "od zera do bohatera". Jest to prosty chłopak z Radzionkowa. Walczący ze zmiennym skutkiem zarówno w Polsce jak i w Europie, Sowiński był mało znanym fighterem. W czasie swoich wojaży w Szwecji przegrał ze słynnym Nikko Puhaką. Następnie "Kornik" wystartował w turnieju do 70 kg KSW (którego zwycięscą został właśnie Puhakka) niestety Dany Van Bergen zakończył jego udział już na pierwszym etapie.
 Kolejne walki to szybki marsz Sowińskiego w kategorii lekkiej KSW pokonując kolejno doświadczonych Paula Reeda oraz Cenzinga Danę (KSW 16 w Gdańsku) w końcu "Irokeza" Jewtuszkę. KSW planowało zestawić go ponownie z Puhaką, który dzierży turniejowy pas w kategorii lekkiej. Niestety z powodu przekonań oraz tatuaży o charakterze faszystowskim nie doszło do tej walki.
Ostatnio nie wiodło się "Kornikowi" po porażce z Curtem Warburtonem na KSW 18 (zawodnik ten pokonał również Irokeza) Sowiński zaliczył nieudany wyjazd do Irlandii po którym unieważniono jego porażkę (sędziami punktowymi okazali się klubowi koledzy przeciwnika Sowińskiego). Teraz w najważniejszym pojedynku w swojej karierze dostaje szansę walki o pas w kategorii do 70 kg.
"Irokeza" w ringu świetnie oddają słowa piosenki do której wychodzi do walki: "Z BUTA WJEŻDŻAM I WYŁAMUJĘ ZAMEK ". Szczeciński Berserker jak maszyna przez kolejne osiem walk od początku kariery w MMA "z buta wjeżdżał i wyłamywał" kolejnych przeciwników w Polsce, Europie i USA. To doprowadziło go na szczyt aż do samego UFC. Tam niestety Curt Warburton zatrzymał rozpędzonego Jewtuszkę i "zwolnił" go z UFC. Po tej porażce Jewtuszko postanowił kontynuwać karierę w Polsce i podpisał kontrakt z KSW. Wielce oczekiwany debiut na KSW 17 popsuł mu niedoceniany wówczas "Kornik" Sowiński, w 46 sekundzie walki nokautując go piekielnie mocnym podbródkowym.
Kiedy Jewtuszko powrócił na KSW 18 był skoncentrowany jak nigdy. Nie dał żadnych szans Deanowi Amasingerowi i po spektakularnym zwycięstwie krzyczał do kamery: "KORNIK WRÓCIŁEM!!!".
Federacja KSW po powrocie z długiej rechabilitacji po operacji kolana dała mu szansę rewanżu z Curtem Warburtonem (który na KSW 18 pokonał również "Kornika"). Anglik z powodu problemów z kolanem wycofał się z walki. Wówczas KSW zestawiła ze sobą w walce o pas wagi lekkiej Macieja "Irokeza" Jewtuszkę z Arturem "Kornikiem" Sowińskim.
Czego możemy spodziewać się po tej walce: przede wszystkim ogromnej zaciętości gdyż obydwaj mają wiele do udowodnienia. "Irokez" chce odbudować karierę i zrewanżować się za tamten nokaut. "Kornik" chce udowodnić, że to nie był tylko "lucky punch". Kto wygra? Moim zdaniem Jewtuszko...

Share on Google Plus
    Blogger Comment
    Facebook Comment

0 komentarze:

Prześlij komentarz

REKLAMA

Hern z Lasu